XII WIOSENNY RAJD PIESZY PO ZIEMI ŁOBESKIEJ "KLĘPNICKO DOOKOŁA"
Niedziela, 3 kwietnia AD 2016 była corocznym świętem wędrowców. To już po raz 12 ruszyliśmy na szlak pod znakiem poznawania i chłonięcia uroków ziemi łobeskiej. Oto słów i obrazów kilka, a na pewno za mało, o wędrowaniu.
Organizatorem imprezy jest TKKF „Błyskawica” w Łobzie. Pomysłodawcy i wykonawcy rajdu – Adam Kogut i Elżbieta Jankowska-Kogut. Przy wydatnym wsparciu Zygmunta Chuchro, zamykającego, zabezpieczającego .. i w ogóle.
Zjechało się nas 70 osób z Łobza, Stargardu, Szczecina (Klub Tatrzański), Drawska Pom., Reska i Koszalina. Mali
i duzi, bywalcy i nowi. Trasa jaka była naszym udziałem: Worowo stacja – Worowo – rz. Rega – stacja Klępnica – Klępnica – dookoła Jeziora Klępnicko – Klępnica … – stacja Klępnica. Kilometrów 15, plus 3 na dotarcie do stacji Klępnica (=18 km).
Zbiórka, otwarcie rajdu na stacji kolejowej Worowo, gdzie jedni pociągiem dotarli, a inni autokarem. Następnie przemarsz asfaltówką do wsi Worowo. Tu zwiedzamy szachulcowy kościół z 1707r. pw. Maryii. Docieramy tuż przed mszą św., ale mamy chwilkę, by obejrzeć świątynię. Ze wsi kierujemy się w dolinę Regi, ku rzece. Nim jednak do wody doszliśmy, zatrzymaliśmy się na pozostałościach kolonii, by wspomnieć wybitnego ludowego rzeźbiarza Zygmunta Skrętowicza, tutaj mieszkającego i tworzącego.
Regę pokonaliśmy drewnianym mostkiem, uroków wielu. Dalej przed nami stacja kolejowa Klępnica i dobra klępnickie. Przed wsią zatrzymaliśmy się na cmentarzu, częściowo polskim, częściowo niemieckim, raczej zniszczonym, choć wciąż wymownym. W Klępnicy przyjrzeliśmy się okazałemu pałacowi z XIXw., uratowanemu z rąk nicości. Słów kilka o tej szacownej budowli i dalej w drogę, ku jeziorowi. Na łące, za wsią spotkaliśmy ciekawskie konie, które wielce naszą gromadą były zaciekawione. A i jeszcze odpoczynek w cienistym lesie świerkowym przy ‘końcu’ jeziora. Jezioro Klępnicko obchodzimy ... długie trochę i już zmęczeni nieco, strudzeni, głodni posiłku wyglądamy.
W Klępnicy nad jeziorem ciepły posiłek nas czeka. I odpoczynek. Kiełbaski i kaszanka z grila, kawa i herbata, zupa, napoje, ciasteczka... A wszystko to zasługa naszej zgranej i dobranej ekipy gospodarczej w składzie Oliwer Cybulski, Tadeusz Wesołowski, Marian Szyjka, Jerzy Górski, Ewa Cybulska. Dziękujemy Wam bardzo. Pycha było.
By, prócz wspomnień i zdjęć, turyści mogli zabrać trochę tej naszej ziemi łobeskiej ze sobą, przygotowaliśmy materiały promocyjne. Dla każdego z osobna, ale także dla szefów klubów turystycznych ze Szczecina, Stargardu i Drawska Pom. To zaprawieni w bojach i na szlakach wytrawni turyści. Materiały udostępnili nam Starostwo Powiatowe w Łobzie, Urząd Miejski w Łobzie, Nadleśnictwo Łobez, Lokalna Organizacja Turystyczna Powiatu Łobeskiego. Wielce dziękujemy. Turyści byli bardzo radzi.
Ponadto dziękujemy sołtys Klępnicy Pani Stanisławie Bobko za okazaną życzliwość.
Rajd mógł odbyć się dzięki dotacji Gminy Łobez i Powiatu Łobeskiego. Dziękujemy.
Zdjęcia z rajdu znajdziecie na ‘Picasie’ – w guglu pod hasłem: pikasa adam kogut.
Zobaczymy się na kolejnym rajdzie!
Adam Kogut